wtorek, 4 grudnia 2012

Grumpy Cat - mem i koszulka

Każdy zna tego kota:


Uwielbiam go xD


I od jakiegoś czasu każdy wie że ów kot stał się bardzo popularnym memem:


A tu można sobie ogarnąć koszulkę z tym kotem:
(jest kilka kolorów)
 


niedziela, 8 lipca 2012

Zdrowie psychiczne i szczęście nigdy nie idą w parze.


"Wielki wypaczynek racz nam dać Panie, a słońce wiekuiste niech będzie nad nami" - Eustachy w myslach powtarzał te słowa w nieskończoność. Były tak nieskończone jak odgłos "pik" na jego kasie w Biedronce. Jedyne czego pragnał to odpoczynku. I wypaczynku w stylu paczycieli. Wypaczony to juz był, jasno dała mu to do zrozumienia jego Nikola ktorej rzęsy zawładneły jego światem kilka lat temu. Powiedziała wprost - Euś jestes debilem. Uśmiechnał sie. Wiedział że to prawda. Zawahał sie, myslac na poczatku ze jej podziękuje - w koncu to komplement.. Posmutniał jednak. Zrozumial że ona nie szuka debila i nigdy nie była tak naprawde w jego świecie. Mieli różne perspektywy. On z tysioncczysta na reke, ona z 2,700 brutto. To nie był ten szczesliwy sen. Właściewie każdy mógłby mysleć tak jak on. Czego oczekiwał ? Inspirującej pracy. Nawet jesli zmeczony wracał do domu chciał cieszyć sie tym co spotka w łóżku. To dziwne ? Był pewny że normalne. Ona nastawiona na sukces, miała na drodze coś co było na tyle daleko od jej serca że bez wiekszego problemu dało się to usunąć. Rodzeństwo od strony Nikoli nie było tym czego statystyczny polak chciałby spotkać kiedykowiek. Matka jako wlascicielka prowincjonalnego odzieżowego, stąd dzieci chodziły w dobranych ciuchach. Jak dobranych, sami sobie pomyślcie. Siostra Nikoli Klaudia miała bardzo długie nogi, codename szyny. Były wprost proporcjonalne do bezsensownego toku jej myslenia. Długi i prowadzący od początku palców aż do wpizdu. To ułatwiało zycie jej facetom. Drink rozwijał jej wyobraźnie, likwidując wszelkie hamulce za razem. Chłopcom to sie podobało, zawsze kilku miała w okolicy. Jeśli cos mogło zepsuć zabawę to chyba tylko jej okres. Chociaz było pare sytuacji w których to tez dało się ominąć. W głośnikach Chudy HDZ, lubiła to robić przy hiphopie. Czuć tłusty bit dudniący o podłogę i sub rezonujący na jej łóżko. Druga siostra - Andżelika - była tym co faceci omijali szerokim łukiem. 30-tka na karku, aparat na zęby ktory paprała w jedzeniu z każdym posiłkiem. Nikt nie chciał nawet o tym myśleć, co mówić całować. Umysł 12-latki nie dodawał jej animuszu. Praca w ubezpieczeniach była juz totalnym żartem jej życia. Wieczory w łóżku przed kompem. Smutne. Wszystkie 3 siostry były dziwne. To jak ich rodzice traktowali swoj wlasny związek zmieniło życie ich dzieci dokumentnie. Eustachy wiedział, że strata matki w dzieciństwie nic nie ulatwiła w jego zyciu ale na 100% była niczym przy chorych umysłach ludzi których spotkał w zyciu. Na warszawskim śródmieściu południowym zył od kilku lat, poznał git ziomków z dobrych ekip. Powtarzał "na zawsze tu zostanę".  Biedra była tym miejscem do którego wracał. Krzyżówka Złotej Wilgi z Umińskiego.Wracał bo pracował. A Nikola z Klaudią i Andżeliką zgineły w wypadku dwa lata póżniej. Obniżona Calibra owinęła się wokół grubego drzewa na wyjazdówce, na Rembertów. Razem z nimi odszedł Radek, taki sympatyczny chłopak z wybrzeża który kierował feralnej nocy. Zakrwawiona przednia tablica GWE leży w policyjnej zaklejonej torbie na komendzie Wa-wa KRP VII. Eustachy pracował cięzko. Miał mało życia w zyciu. Któregoś dnia rankiem po poprzednim smutnym wieczorze gdy rozmówił się kolejny raz z Nikolą pomógł starszemu Panu gdy ten zasłabł w kolejce do kasy. Dostał później opierdol od kierownika bo opóźnił kolejkę a nie za to mu płacą. Kolejnego dnia ten sam starszy Pan przyszedł znów, przedstawił się i powiedział że chciałby podziękować za pomoc Eustachemu i zaprosił go do siebie na obiad. Eustachy myślał chwilę, miał mieszane uczucia ale sie zgodził. Obiad zaplanowany był na sobotę na 15:00. Przyszedł, cicha spokojna okolica, domowy schabowy, ziemniaki z koperkiem, mizeria, kompot z jabłek i wiśni. Starszy Pan zaproponował mu pracę. Powiedział, że w dzisiejszych czasach ciężko znaleźć czlowieka ktory jest uczciwy i wyczulony na cierpienie innych. Zaproponował ze da Eustachemu miesięcznie 5000. Euro. Jego pracą miałoby być robienie zakupów, jeżdżenie z owym starszym panem po świecie i bycie jego prawą ręką w sprawach których starszej osobie było juz zbyt cięzko ogarnąć. Tydzień później Eustachy kupił mieszkanie na Wilanowie. Znajomy z dawnego osiedla powiedział że widział jak Nikola robiła laske ich wspólnemu znajomemu w parku. To było zbyt smutne niż cokolwiek czego sie od życia spodziewał. Miał nagle wszystko i nic. Nie miał już miłości. Miał pieniądze. Minęły dwa lata. Po Nikoli i jej siostrach został grób z czarnego marmuru, na środku wielki pomnik Jezusa w koronie cierniowej spoglądającego w górę. To za ile zrobił to, teraz już znajomy rzeźbiarz, nigdy go nie interesowało. Chodził tam z kwiatami przez 25 lat swojego życia. Wybaczcie że ta historia nie ma happy-endu. Ostatnio tak już jest. Paczcie na jasną stronę księżyca.

czwartek, 23 lutego 2012

Bo Roman musiał mieć zawsze najlepsze kobiety.


Nie rozumie ze ktos jeszcze chcialby tak sie powozić. Wieska jego brata nigdy w szkole nie lubili. Dostawal same dwoje bo mial jedno oko i pisal tylko do polowy strony w zeszycie. Z jego perspektywy to bylo zupelnie normalne, w koncu przeciez widzial tyle ile widzial. Mial zone Goske. Goska byla chytra baba. Sprzedawala mak i ni chuja nie wiedziala jak. Kiedys do jej sklepu wpadl zlodziej szabrownik szuja taka i krzyczy: dawaj babo kase ! Na co ona odpowiedziala - Ale grycana cy pencak? Tamtego dnia wygrala runde. Gosciu zdebial i uciekl zmieszany. Ci dzisiejsi szabrownicy to za grosz nie maja tego czegos co ich dziadkowie z lat 90tych.. Tam byl kunszt kradzieji.. Prosta akcja - baba z torebka - wcinales jej kabone, na odchodne szczeliles z bara i dynki ze padla na chodnik - chociaz czula ze jej wjebali.. Teraz jakies nozyki motaja, tna w autobusie torby.. cichaczem kuwa, nie ma juz ze o ty widziaes jak pol miasta Jozek spierdalal przed baba co jej torebke wcial.. Bieda i zal. Goska znala klimat, jej stary paral sie tym fachem. Wiedziala z czego jest na chleb, a z czego na nowe mamy co wieczor. Roman natomiast to juz byla elita. Jesli Roman chcial wypic, to pil. Nie bylo kradziezy, matactwo to co innego ale on robil wieksze opcje - impreza zwiazku masarzy wojwdztwa lodzkiego - swojego czasu - swietna impreza, mnostwo pysznego miesiwa, do tego czarny smirnoff i stolicznoja robila ostra kare dla calej spolecznosci. Datki na prezenty swiateczne dzieci zwiazkowcow szly gesto, panowie nosili do koszyka grube kanapki z forsa a wracajac dostawali opierdol od zon ze tak duzo bo "na co gowniarzom te pegazusy?". No i wlasnie te imprezy byly odwiedzane przez Romana. Gosc postury Kliczki, wygladu Steve'a Buscemi a glosu Beckhama robil furore wsrod nieopierzonych corek i niedopieszczonych zon majtnych biznesmenow z sektora miesoprodukcyjnego.. Najlepiej zawsze i tak ustawial sie do koszyka, co roku totez jego dzieci mialy najlepsze prezenty mimo ze w papierach gosc nie osiagal zadnych dochodow.. Zamilowanie do piersi z duzymi brodawkami i szerokich bioder swoich partnerek odziedziczyl po dziadku Jeremim ktorego przyrodzenie nazywano w polswiadku "boskim zaganiaczem". Roman nie odziedziczyl tylko w/w zamilowania jak pewnie sie domyslacie. Kielbacha byla syta. Rozmowa zawsze ukladala sie dobrze, gdzie pracujesz, chcesz cos do picia, choc sie jebac, jakos tak to szlo - opowiadal Roman o podbojach dziadka. No powiedzmy ze to byla prawda. 6 corek i syn moga potwierdzic ze byl plodny chlop. Nie jestem pewny czy to wszystkie jego dzieci ale mowil ze o zadnych innych nie wie. Kulig urzadzil raz i po wizycie w jego nieoslonietej niczym karecie az 3 baby zaszly. Nie mam pytan. To jest zycie.

piątek, 27 stycznia 2012

ŚWIAT ZA KRAT NIE TAKI KOLOROWY




GIMBUSY TROMBIŁY O  OSTREGO ŚMIERCI
WIEDZIAUEM ŻE TO ŚCIEMA, TO GRUBSON SIE PRZEKRENCIŁ
INTERNETOWY CHŁAM ZEWSZONT NAS ZALEWA
GLAMRAPERSKIE DZIWKI, RAPGRA, GÓWNO, ŚCIEMA
 PASZKWILE PISMAKI, JEBANE PRZEDSZKOLAKI
MYŚLAŁY, ŻE NIGDY NIE ZAZNAŁEM WIĘZIENNEJ KAKI

MYŚLICIE HEJTEROWCY RZE CO W TEN CZAS ROBIUEM
W HOLANDI Z ZIOMKAMI SIĘ PRZECIEŻ NIE BAWIŁEM


PRZYJEBALI MJE NIEBIESCY, POTWIERDZONE INFO
GROCHÓW WITA, OSIEM LATEK TAK MÓWIŁO PSISKO
JAK PSIARNI NIE POWAŻAM KAŻDY TUTAJ WIE
KUTASÓW MAKSYMA:
'CHĘĆ DO ŻYCIA TO WPIERDOL NALEŻY SIE'

NA MENDOWNI ZIOMÓW NIE SPRZEDAM
CHUJ TRUDNO GUPI WILK JAK DZIECKO SIĘ WJEBAŁ
W KŁOPOTY DLA FLOTY Z WŁASNEJ GUPOTY
WPADŁEM AŻ PO CAŁE SZEROKIE GALOTY
NIE BYUO WYJŚCIA PUJDE DO PUSZKI
SIE DOIGRAŁEM, BEDE OPIERDALAU GRUSZKI

POLSKI RAP SZCZĘŚLIWIE NA RYJ NIE UPADNIE

WILKOWI POWIEDZIELI ZIOM BARDZO NIEUADNIE
MAMY SKURWIELA DO CIEBIE PODOBNEGO
PRZEBIEŻEMY GO W DRESY, NAM JES DO NICZEGO

SWOJE CHŁOPAKI BYLI Z AMERYKI
OBCZAILI NA RAPGRZE GIMBUSUW WYBRYKI
W GROCHOWSKIM WIENZIENIU NA MIEJSCU WUDEZETA
BIN LADEN, OSIEM LAT, A W JEGO DUPIE BAGIETA
ELO










sobota, 7 stycznia 2012

NOWY ALBUM - POCZUJ JAK CI SIE WSZYSKO RUSZA


 "COMEBACK ON HIGH"

FLO RIDA | CHASE & STATUS | MT EDEN
VANILLA ICE | DON GURALESKO | MODESTEP
BOB MARLEY | MADONNA | BORGORE | FISZ
LMFAO | DUB FX | 6BLOCC | GOLD PANDA
IGGY AZALEA | SKREAM | LCD SOUNDSYSTEM
DOWNSYDE | 501 | THE COURSE | ALICE DEEJAY

DWIE GODZINY FAJNEJ MUZYKI
GIBAMY, GIBAMY, GIBAMYYY !

ZEBY KAZDY ZASMAKOWAU CZEGO SIE SUCHA
OCZYMACIE PONIŻEJ TOM SKUADANKE NR JEDEN BY PODLY AKA MICKIMOUSE.


IDEAL NA SYTĄ IMPRE, DO AUTA, AJPODA, NA WYJSCIE DO PRACY I PO BASEN,
ROZBUDZISZ TYM PARTNERKE I NAKARMISZ PSA, POCZUJ KOCIE RUCHY !

HAPAJ LINKI:




SPAKOWANE W ZIP - 174MB @ MP3 VBR 320

milego sluchania, wkrotce następne.

CO SONDZISZ PODOBA SIE CHCESZ LEPSZE WIECEJ ? 
daj znac w temacie na fejscie:

czwartek, 5 stycznia 2012

I KŁUJE MNIE BO KLAMKA BYŁA ZA OSTRA


BO WOGOLE WŁADEK, MOJ HASBEND BYL NA WCZASACH SAM. MOWIE MU BO ON PYTAL CO ZROBIC CZY JECHAC SAM CZY MNIE BRAĆ. MOWIE MU - NA CHUJ CI TAM BABA Z JEDNYM ZEMBEM. TYLKO SIARY NAROBISZ I SKONCZY SIE WOŻENIE PO MIESCIE. A ON PRZYJAL MOJA UWAGE ZA PEWNIK I POPIERDOLIL NA LOTNISKO SAM. TY CO TAM SIE NIE DZIAŁO. ON W PASZPORCIE MA ZE JEST HENRYK, CELNIK PYTA CO WIEZIE TO POWIEDZIAL ZE STARĄ W TORBIE ALE ZE CIWIARTOWAL GODZINE BO GRUBE KOSCI - MLEKA DUZO PIŁA. TO ZARTOWNIK.. KURWA 5 GODZIN KWARANTANNY MU DALI I PRZESLUCHIWALI CZY Z ALKAIDY JEST.. TAKI ON JEST Z ALKAIDY JAK JA MAM ZĘBY KLEJONE NA PASTE KOREGA ! TA, ILE JA SIE NAMĘCZE JAK CHCE MARCHEW ZJESC,.. JESZCZE OSKROBAC TO OSKROBIE, TRZONOWY ZOSTAL JEDEN, ALE JUZ NIE POJEM, JAK W TYM DOWCIPIE - SIOSTRY ZAKONNE SLYSZA NA GANKU - "SIOSTRY, SIOSTRY ! PRZYWIEZLI MARCHEWKI !!! - HURRRRAAAAAA - ODPOWIADAJĄ. NA CO TYP Z DOŁU - ALE W PLASTERKACH !! BUUUUUUU - ODPOWIEDZIALY. NO SIE POSMIALISMY. WLADEK JEST HENRYK ALE Z DOMU TO JEST HERBU KOCOJEB. ZAWSZE SIE ZASTANAWIALAM SKAD TAKI HERB, AZ ZOBACZYLAM JAK SUNIE STAREGO KOTA ZA STUDNIĄ. MOWIE - NIECH SIE BAWI STARY, CO MU ZOSTALO, JA Z TYM ZEMBEM TO GO MOGE TYLKO PRZESTRASZYC A FUTERKO TO FUTERKO NIE TO CO MOJE KRZACZORY NIEPLEWIONE. HENRYK MA BRATA, CHLOPAKA Z MIASTA, TAKIEGO JUZ BARDZIEJ TEN.. ZAWSZE JASKRAWY DRES, MODNY, SPRYSKANY OPRYSKIEM NA BURAKI, PIOTRUŚ NA NIEGO MÓWIO. CHLOPAK TO SIE WOZI, W MONARZE JE I OGOLNIE DZIANY JEST. ICH LOS ROZDZIELIL PRZY PORODZIE BO WLADEK SIE LEKARZOWI WYSLIZNAŁ NA SAMYM POCZATKU WIEC OGOLNIE TO SPOTKANIE Z POSADZKĄ MIAŁ DOSYĆ INTYMNIE SILNE. MOZE TEN KRZYWY LEB TO JEST WYNIKIEM ODNIESIONYCH KWALIFIKACJI. HENRYK JAK MOWIL ZAWSZE ZE MA NA DRUGIE IMIE NIEGDYS BYL BAŃKIEREM. BAŃKIER OBRACA DUZYMI NOMINAŁAMI. ZBIERAL STÓWY Z WARYNSKIM OD NAJMLODSZYCH LAT, POTEM WYMIENIAL JE NA BAŃKE ZE SPIRYTEM LUB DWIE BAŃKI PLYNU;  DO SPRYSKIWACZA SWIATOWID. PLYN ZACNY, MIAL TAKIE ZNANE W MEDIACH HASLO: "NARESZCIE TWOJE SZYBY BĘDĄ PRZEŹROCZYSTE - ODKRYJ SWÓJ WZROK NA NOWO Z PLYNEM DO SPRYSKIWACZA SWIATOWID - TERAZ TAKŻE ZIMOWA EDYCJA ICE POWA". TYLU CHLOPAKOW ILU TO PROBOWALO NOWEGO SPOJRZENIA NA SWIAT.. NIEKTORZY SZCZESLIWCY WIEDZA KIEDY ROBI SIE CIEMNO, RESZTA WIDZI TYLKO ZE JUZ NIE WIDZI. ALE WSZYSCY JEDNOGLOSNIE MOWIA ZE TAKI SMAK TO SIE RAZ W ZYCIU TRAFI SPROBOWAĆ. OGLADAM WLASNIE HÓJNICKIEGO Z KLANÓ, TEN TO MA PARE, PIEKNY MERZCZYZNA, Z TA SIEKIERA TAKI JEST MALOWNICZY SYNONIM WODZA NARODÓ, NIE TO CO WLADEK - SLEPY CHLOP W CIAPACH. JA WIEM ZE MAM WYSOKIE WYMAGANIA ALE CZEBA SIE SZANOWAĆ - NAWET KRYSKA SPOD TRÓJKI BEZ GUMY ROBI ZA 40ZŁ BO PRZECIEZ WINTERFRESZE W WORECZKACH SĄ PO 2,99... A TO NIE JEST TANIO. MNIE WLADEK BIERZE NA PAUE - ALBO TRAFI ALBO PCHA KANAPE ZANIM SIE ZORIENTUJE DOJDZIE I TYLE SWIENTA MIAŁAM. SEKSIC SIE NAWET LUBIE, TO I SALATKA MARCHEW+OGÓREK SERWUJE SIE U NAS CZESTO NA OBIAD. STARY NAWET POLUBIL ALE OSTATNIO OSOWIAŁY CHODZI BO BIEDRONKA W REMONCIE, NOWA HALA BEDZIE, WIECEJ WINIACZY WSTAWIO I TO GO TRZYMA PRZY DUCHU. CZASEM WPADA ANDRZELIKA I SPALIMY COS DOBREGO, OSTATNI LIFEMOTIVE TO CRACK, LASKA MA SWIETNY STAF WIEC PALE BEZ ZAJAKNIENCIA, NIE WIEM SKOND BIERZE ALE MOWILA ZE DOBRE ZRÓDŁO Z WYBRZEŻA. NO I TANIO, W SKUPIE DWIE SZYNY ALBO 12m TRAKCJI Z PEKAPE I JEST GRUDA NA MOCNY ŻAR. TRAKTOR KIEDYS MIELISMY ALE STARY ROZJECHAL MIESIAC TEMU KURE SONSIADA KONRADA I SOND ZABRAL BO TRAKTOR WYCENILI NA 450ZŁ, NIE WIEM JAK TO JEZDZILO ALE MIGACZE MIAŁ WSZYSTKIE. STARY MIAL TE MIGACZE - JAK NIE PIL DWA DNI TO MU SIE WLACZALY.. - TAK TLUMACZYLAM ALE SENDZIA NIE UZNAL ZE TO MA WAGE PROCESOWĄ. GŻYWNA 500ZŁ LUB ZAJENCIE MIENIA. MOWIE ZE MAMY TYLKO TRAKTOR ALE TO ZRODLO DOCHODU - CZYMS TE SZYNY TRZEBA WOZIĆ, TRAKCJA TEZ LEKKA NIE JEST, SAMA NA RAMIE 4 METRY GÓRA WEZME, GRUBE KABLE, OPALAĆ TO TRZEBA DWIE GODZINY Z IZOLACJI W OGNISKU.. ALE MIEDZ W CENIE NADAL. DUZO SIE DZIEJE, WLADEK WROCIL NIEDAWNO, POZNAL NOWYCH LUDZI, NIE WIEM CZY FAJNYCH, JAPA MU SIE CZENSIE DO TEJ PORY ZE SMIECHU, NIE WIEM CO TAM ZMALOWAL ALE MOWI ZE GRUBO I RECHOCZE WIEC COS JEST NA RZECZY. NIE MAM DO NIEGO SLOW, ZDJOL GACIE I MOWI ZE SPAC IDZIE. ALE NIE DOTARL, SZAFKA I JEJ OTWARTE DRZWI BYLY SILNIEJSZE. MOWI ZE POLEZY JEDNAK, TRZYMA SIE ZA OKO. I TAK NIE UZYWA TO LEPIEJ ZEBY TRZYMAL BO JESZCZE MU WYPADNIE. A JA SIE NA KLAMKE NADZIALAM JAK SZUKALAM LUFKI I PRZED OSTATNIA DWÓJKA POSZLA SIE JEBAĆ. EH, A TAK FAJNIE SIE NIĄ GRYZŁO. TYLE ZE MNIE, DOZOBACZENIA WKRUTCE.

środa, 4 stycznia 2012

十 十 十 十 十 十 十 十 十 十 十 十 十 十 十 十 十 十 十 十



TO JA PIOTRUŚŚŚ DZISIAJ NEI BENDZIE ZABAWNIE BO MJE OPENTAU SZATAN I TAK TERAS WYGLONDAM SLUCHAM BURZUM I INNYCH WIKINGOW CO RAPÓJOM O JEDZENIU PLODUW DLATEGO JESTEM ZLY W CHUJ I CHYBA WAS ROZJEBE. ,MMINVBNM,,.......//////./../..



BOJE SIE O SIEBE CHYBA WLASNIE ZJADLEM KSIENDZA Z KOSCIOŁU

十十十